Koronka frywolitkowa to technika, którą kocham z umiarkowaną wzajemnością ;) Czasochłonna, wymagająca precyzji, każdy najmniejszy nawet błąd lub pójście na skróty po pewnym czasie wylezie i pokaże "a tu jestem! widzisz - tu krzywo, tam słupków za mało, a ta pikotka to gdzie miała być?" Miłość nie wybiera... Czółenko i nitki mają magiczną moc przyciągania. No i przecudne rzeczy da się zrobić w tej technice :)
Przyznam bez bicia, że nigdy nie porwałam się na duże projekty, jak serwety, obrusy, szale. Ale już drobnica, typu biżuteria, małe serwetki, ozdoby świąteczne - proszę bardzo!
Wielkanoc się zbliża, a na świątecznych kartkach świetnie prezentują się frywolitkowe motywy. Postawiłam na kwiatki. Potrzebowałam ich całkiem sporo, ale robi się je dość szybko, i raczej trudno zepsuć ;) Tym bardziej, że celowo nie robiłam ich w identycznym rozmiarze, wszak w naturze nie rosną od linijki.
Bazy do kartek są u mnie dość podobne: jasne grubsze papiery fakturowane z naklejonym kolorowym jajem. Wstępnie pomysłów było o wiele więcej, ale nie chciałam wprowadzać nadmiernego chaosu i bałaganu.
Kwiatki są troszkę w 3D :) Nie przyklejałam ich na płasko, dzięki temu kartka ma więcej "życia".
Wersja rabatkowa - kwiatki posadzone w równych rządkach.
Tu w kolorach bardziej wiosenno-jajecznych :)
Za oknem jeszcze zimno i szaro, a ja już czekam na te kaczeńce...
Część kartek jest już w drodze w różne strony świata. Na pewno zdążą dotrzeć na święta!
W tematyce świąt Wielkiej Nocy pokażę jeszcze jedną pracę. Powstała na specjalne zamówienie, na podstawie wzoru z książki Lyn Morton "Frywolitki. Biżuteria, wzory, kartki":
W książce akurat inne wzory bardziej przykuwały moją uwagę, do wykorzystania w biżuterii, z użyciem koralików, albo na kartki na różne okazje. Dobrze jest znać kogoś, kto zainspiruje i zmotywuje do zrobienia czegoś zupełnie nowego :)
Ha, znalazłam!
OdpowiedzUsuńHihi, jak widać w realu łatwiej nam się znaleźć niż w internetach ;)
UsuńUwielbiam kartki świąteczne. A takie cuda tylko u Pani!
Usuń