Mówi się, że błękitne agaty mają właściwości kojące dla ducha, relaksujące, łagodzą stres i napięcia nerwowe. I coś w tym chyba jest :)
Nie, żebym była jakoś przesadnie zestresowana, trzymam się we względnej normie ;)
Praca nad obszywaniem tego kamienia szła mi wyjątkowo spokojnie, aż się dziwię, bo to nie zawsze takie oczywiste. Koraliki układały się grzecznie na swoich miejscach, nici nie szalały z plątaniem się i supełkami, plany i wyliczenia sprawdzały się w praktyce, nie zabrakło mi kryształków...
Nawet igła tylko się wykrzywiła, nie złamała :)
Były takie momenty, że tylko czekałam, aż coś się wysypie. Zwykle to zdarza się na samym końcu pracy, ostatnie kółko obszywania, ostatnie zaciągniecie nici, ostatnie przycięcie... i takie tam pułapki.
Ja poproszę tak częściej! :)
Kamień jest obszyty koralikami Toho i kryształkami Fire Polish, całość podszyta skórą, zawieszona na sznurze "herringbone" także zrobionym z koralików.
Uwielbiam agat. A także wszelkie kamienie. Są cudowne i działają zdecydowanie kojąco. Naszyjnik jest boski. Genialna robota!
OdpowiedzUsuńAgaty w ogóle są niesamowite - masa odmian i kolorów :) Dziękuję za miły komentarz!
Usuńwspaniała biżuteria, moja znajoma uwielbiająca kolor niebieski we wszystkim byłaby zachwycona :)
OdpowiedzUsuń