czwartek, 7 lipca 2016

Takie gładkie i miłe w dotyku

  Nie będzie to reklama damskiej golarki ;)
Tylko o bransoletkach z koralików Superduo. Już wyjaśniam - są to wysokiej jakości szklane koraliki, owalne, dwudziurkowe.

  W sklepach internetowych sukcesywnie pojawia się coraz większy wybór kolorów, odcieni, efektów... szaleństwo zakupowe gwarantowane! A potem już "tylko" około miliona sposobów na wykorzystanie tego dobra ;)

  Niedawno skusiły mnie w Kadoro koraliki Superduo z efektem Metallic Suede - metaliczne, matowe, o satynowym wykończeniu. Zdecydowałam się na zielenie i fiolety. Plan A obejmował stworzenie zielono - fioletowego kompletu, plan B - dwie bransoletki wielokolorowe. Ale... plany planami. Po raz kolejny dumając nad możliwościami, opcjami, wariantami i wariacjami uznałam, że najbardziej podoba mi się jednak wersja najprostsza :) Monokolorowa. Bez zbędnego upiększania. Bo same koraliki, w tych wspaniałych odcieniach, są wystarczające i nie potrzebują dodatkowego "upgrade'u".

  Zrobiłam proste, gładkie bransoletki, dodając jedynie drobne Toho w zbliżonych odcieniach, na zasadzie "kropki nad i".

  Efekt: 



  Dzięki temu, że Superduo są naprawdę dobrej jakości produktem, bransoletka jest fantastycznie miła w dotyku, gładka jak satyna, bardzo przyjemnie się ja nosi :)

  W nieco innym, cieplejszym świetle:




  Od strony zakończenia i zapięcia wygląda to tak:




  Druga bransoleta. Według tego samego schematu szycia, ta sama szerokość, tj. 2,5 cm. Na nadgarstku jest to całkiem sporo. Fioletowa miała długość 20,5 cm razem z zapięciem, zielona jest troszkę krótsza, o jeden centymetr dokładnie. 





  Schemat do tych bransoletek jest łatwy do znalezienia w internecie, występuje w różnych wersjach kolorystycznych, szerokościach, wykończeniach... Można skorzystać np. z tego filmiku: Scalloped Superduo Bracelet - Youtube.




  Do wykonania jednej bransoletki w takim rozmiarze potrzebne są dwa opakowania Superduo rozmiar 2,5x5 mm, zostaje ich niewiele, do wykorzystania np. na malutkie kolczyki. Plus odrobina Toho jedenastek, zapięcie i mocne nici do beadingu.

Pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. Lubię takie rzeczy sobie tykać, głaskać i ogólnie jeśli w dotyku są fajne ;D
    W życiu bym czegoś takiego nie zrobiła, brak cierpliwości :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba dotyk satynowej biżuterii! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne są! Bardzo lubię taką biżuterię i inne produkty handmade ale na tym się kończy bo niestety nie mam cierpliwości, żeby sama stworzyć coś takiego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super biżuteria. Dobrze posowałaby do tego złota bransoleta. Polecam śmiało sklep Kingy, dobra jakość i ceny: https://kingy.pl/zlote-bransoletki-28

    OdpowiedzUsuń